Firma Cloudflare poinformowała o zneutralizowaniu największego w historii ataku DDoS, który osiągnął przepustowość 11,5 Tb/s. To bezprecedensowe uderzenie trwało zaledwie 35 sekund, ale w tym czasie wygenerowało ogromną ilość szkodliwego ruchu.
Był to tzw. hiperwolumetryczny atak UDP flood, który ustanowił nowy rekord pod względem skali zużycia przepustowości. Dane telemetryczne Cloudflare zarejestrowały nagły skok ruchu – od znikomego „szumu tła” do ponad 11 Tb/s w mniej niż 10 sekund.
Co szczególnie istotne, większość szkodliwego ruchu pochodziła z przejętych zasobów w Google Cloud Platform, co pokazuje, jak cyberprzestępcy coraz częściej wykorzystują infrastrukturę dużych dostawców chmurowych do realizacji masowych ataków.
Obrona zautomatyzowana zadziałała natychmiast
Systemy obronne Cloudflare zadziałały całkowicie automatycznie – bez udziału człowieka. Mechanizmy wykrywania w ciągu kilku sekund zidentyfikowały nietypowy strumień pakietów UDP i wprowadziły reguły ograniczające ruch.
Firma udostępniła także wykres obrazujący „cykl życia” ataku: gwałtowny wzrost, osiągnięcie szczytowej intensywności i równie szybki spadek po włączeniu blokad. Widać wyraźnie, że tradycyjne ręczne procedury reagowania nie są w stanie poradzić sobie z atakami, które osiągają apogeum i wygasają w ciągu kilkunastu sekund.
Dlatego kluczowe jest korzystanie z automatycznych, skalowalnych systemów ochrony – zarówno przez globalnych dostawców usług, jak i mniejsze firmy.
Wykorzystanie chmury przez atakujących
Analiza przeprowadzona przez Cloudflare wykazała, że lwia część szkodliwego ruchu była generowana z chmury Google. Pay-as-you-go i praktycznie nieograniczona przepustowość sprawiają, że takie środowisko jest idealnym narzędziem do tworzenia krótkotrwałych, ale potężnych uderzeń.
Eksperci ostrzegają, że podobne metody będą stosowane coraz częściej, ponieważ:
-
chmura ułatwia szybkie skalowanie ataku,
-
utrudnia ustalenie jego źródła,
-
a także daje napastnikom pozór legalnego ruchu.
Firmy korzystające z usług chmurowych powinny zatem regularnie przeprowadzać testy bezpieczeństwa i audyty konfiguracji, aby ograniczyć ryzyko.
Moja perspektywa
Na co dzień wdrażam Cloudflare w projektach klientów i mogę potwierdzić, jak ważne są zautomatyzowane mechanizmy ochronne. Takie narzędzia pozwalają reagować natychmiast, co jest kluczowe przy atakach trwających zaledwie kilkadziesiąt sekund.
Z mojej praktyki wynika, że połączenie rozwiązań Cloudflare z regularnym testowaniem penetracyjnym daje firmom realną przewagę w walce z nowoczesnymi zagrożeniami.
Najczęstsze pytania (FAQ)
▶ Jaki był największy atak DDoS w historii?
Najsilniejszy dotąd atak osiągnął 11,5 Tb/s. Został zablokowany przez Cloudflare, a większość ruchu pochodziła z Google Cloud Platform.
▶ Jak długo trwają ataki DDoS?
Większość kończy się bardzo szybko – nawet w ciągu kilku minut. Rekordowy atak trwał zaledwie 35 sekund.
▶ Czy takie ataki można zatrzymać automatycznie?
Tak, systemy nowej generacji potrafią reagować błyskawicznie. Cloudflare zneutralizował rekordowy atak całkowicie automatycznie.
▶ Co oznacza termin „hiperwolumetryczny atak”?
To taki, który przekracza 1 Tb/s lub wysyła ponad miliard pakietów na sekundę.
▶ Dlaczego napastnicy korzystają z chmury?
Ponieważ daje im niemal nieograniczoną moc, łatwość rozproszenia ruchu i trudności w wykryciu źródła.
▶ Jak firmy mogą się bronić?
Niezbędne są:
-
usługi ochrony DDoS działające w chmurze,
-
automatyczne systemy wykrywania i filtrowania,
-
regularne testy penetracyjne, które pozwalają wykryć słabe punkty infrastruktury.
Komentarze
Prześlij komentarz